Patera. C. T. Altwasser. Biało złota
Gdańsk, pomorskie
125,00 zł
Stan
Używany
Opis
Witam serdecznie.
Wreszcie muszę opisać ten biało- złoty zestaw.
Wszystko posiada ten sam dekor- złoty, ażurowy.
Patera Ct Altwasser. Biała ze złotem.
Sygnatura 1925
Cena 125 zł.
Wymiary 28,5 15,5 cm. Wys. 5 cm.
W świetnym stanie.
Koszty wysyłki 18 zł. Płatne osobnym przelewem.
Nie wysyłam za pobraniem.
Wystawiam faktury firmie.
Antyki.
Alicja Smiarowska
80-174 Gdańsk
60******7
Wielokrotne zapytania o ten klasyczny zestaw skłonił mnie aby opisać porcelanę, która ma cechę wspólną- ten sam dekor- złoty, na lśniącej białej porcelanie.
Ten środek stołu, biało- złoty-
dzbanek, cukiernica i mlecznik nie mają sygnaturki, chociaż są z takim samym wzorkiem jak talerzyki Ct. Altwasser Silesia,
a więc z lat międzywojennych- 20-30, XX wieku.
Talerzyki mają śr. 15 cm. Świetnie zachowane.
Cena 55 zł, za jeden, mam 5 sztuk.
Filiżanki mam tylko 3, bez sygnaturki, poj. 150 ml.
Z tym samym wzorem, identycznym..
Cena 55 zł. Za jedną.
Wysokość filiżanki 6,5 cm. Śr. góry 7 cm.
Na spodku o śr. 13 cm.
Więcej mam spodków, można dokupić, jeśli komuś brakuje, cena po 20 zł.
Za jeden. Mam 2 sztuki dodatkowe.
No i Tacka porcelanowa, ze złotym wzorkiem, identycznym, jak pozostałe części
pochodzi z Czechosłowacji. Epiag- Berezowa.
Syg. Epiag Czechoslovakia z lat 1920 - 1938..
Wymiary tacki to 24,5 x 14 cm.
Również w świetym stanie.
Cena 95 zł.
Koszty wysyłki 18 zł. Płatne osobnym przelewem.
Na to samo konto.
Wszystkie elementy wyglądają jakby pochodziły z jednego domu.
Na pewno pochodzą z jednego okresu- świetne lata 20-30, XX wieku- Art Deco.
Razem stanowią piękny zestaw, będą ozdobą każdego stołu.
Zadziwiające jak w tym samym czasie różne manufaktury stworzyły taki sam dekor..
A może powstały w jednej manufakturze?!
I to C. T. Altwasser stworzył zestawy dla domu towarowego Silesia we Wrocławiu, jak i dla czeskiej Bohemii i dodatkowo wyprodukował zestawy bez sygnaturki- często praktykowane, zwłaszcza przy eksportowej wysyłce porcelany do Stanów Zjednoczonych Ameryki...
A teraz znalazły się u mnie, w Gdańsku.
Serdecznie pozdrawiam.
I oczywiście zapraszam.